Kapelusze w czasach minionych nie tylko miały za zadanie chronić przez zimnem czy słońcem, ale przede wszystkim stanowiły ozdobę i były nieodłącznym elementem garderoby. Jeszcze w latach 40. ubiegłego wieku wyjście z domu bez kapelusza uważane było za wielkie foux pas. Wówczas bowiem wszyscy – bez względu na wiek, pochodzenie czy tez posiadany majątek – nosili nakrycia głowy. Jak kształtowała się zatem historia kapeluszy?

Najstarsze nakrycia głowy

Pierwsze prototypy kapeluszy były noszone już starożytności, przez Greków, Rzymian, jak też przez mieszkańców dalekiego Wschodu. Przez kolejne stulecia kapelusze zmieniały swoje kształty i rozmiary. I tak, w okresie renesansu damy nosiły małe toczki, które ozdabiały perły i inne szlachetne klejnoty. Natomiast pod koniec XVIII wieku, częściej wybierano tak zwane kapelusze-budki, które przewiązywano tasiemkami, ozdobionymi kwiatami, piórami i pasmanterią. Wytwarzano je zwykle ze słomki lub tkaniny. Na polowaniach z kolei noszono trójrożne nakrycia – zwane tricorne. Obszywano je piórami i delikatnym puchem. Koniec XIX wieku przyniósł ze sobą modę na wielkie kapelusze, zbudowane na drucianych rusztowaniach.

Kapelusze w XIX wieku

Kapelusze w XIX wieku (Źródło: lisak.net.pl)

Kapelusze w XX wieku

Wraz z początkiem ubiegłego stulecia damskie nakrycia głowy zmieniały swoje kształty coraz szybciej, a ich rozmiary dostosowywały się do nowego typu kobiety wyemancypowanej. Paul Poiret – pierwszy modowy dyktator, a zarazem twórca haute couture – wprowadził na salony sułtańskie turbany dla kobiet. Wzbogacał je o egrety i pióra egzotycznych ptaków. Do produkcji nakryć głowy używał najszlachetniejszych materiałów. Moda po pierwszej Wojnie Światowej nadal preferowała wschodnie turbany, ale w domach mody zaczęły pojawiać się także inne fasony kapeluszy. W latach dwudziestych przebojem okazały się nakrycia głowy w formie kasków i kloszy, które przylegały do głowy, a także były mocno nasunięte na czoło aż po linię brwi. W latach 30. pojawiły się z kolei kapelusze z rondem i małą główką, miękko opadające na twarz, słomkowe lub przewiązane tasiemką. Natomiast w kolejnej dekadzie modne stały się małe toczki, noszone na czubku głowy, ozdobione woalką, a także kapelusiki pillbox, spopularyzowane głównie przez Jackie Kennedy w latach 60. Od lat 70. na ulicach coraz rzadziej spotykało się kobiety w kapeluszach. I taka tendencja utrzymała się do dziś.

XX-wieczne nakrycia głowy

XX-wieczne nakrycia głowy (Źródło: http:bywajtu.pl)

W dzisiejszych czasach noszenie kapeluszy nie jest już obowiązkowe, a nakrycia głowy nosi się głównie zimą, w celach ochronnych. Te kobiety, które wybierają kapelusze upodobały sobie raczej męskie fasony, a jedynie starsze panie preferują ponadczasową elegancję.