Nie ma co się okłamywać – jesień i zima to dość trudne dla naszej figury pory roku. Chłodne i długie wieczory zachęcają do zasiadania przed telewizorem / komputerem czy z książką pod kocem, a do tego obowiązkowo jakaś smaczna przekąska. Ale wystarczy wprowadzić kilka prostych zmian, a uda nam się nie tylko utrzymać wypracowaną wagę, ale może dodatkowo schudnąć. Zobaczcie, jakie to proste.

Trudniej bo chłodniej i depresyjnie

Chłodniejsze dni i długie przygnębiające wieczory sprzyjają podjadaniu, a to stanowi zagrożenie dla naszej wagi i szczupłej sylwetki.

Jesień i zima nie sprzyjają utrzymaniu szczupłej sylwetki. Winą za ten stan rzeczy najczęściej obarcza się niekorzystne warunki pogodowe. To z kolei pociąga za sobą ogólne zniechęcenie oraz kiepskie samopoczucie psychiczne. Aby sobie poradzić z przygnębiającą i depresyjną aurą sięgamy zazwyczaj po „jedzeniowych pocieszycieli”. Ale chociaż słodki batonik czy gorąca czekolada faktycznie poprawią nam humor, to zrobią to tylko na chwilę, a dodatkowe centymetry, jakich się dorobimy w ten sposób zostaną z nami na dużo dłużej.

Jak utrzymać wagę w tak trudnym czasie?

Istnieją jednak proste sposoby na to, aby nie dopuścić do takiego stanu. Po pierwsze – zwracamy uwagę na to co jemy. W naszej diecie powinno pojawić się jak najwięcej warzyw oraz owoców, które wypełnią żołądek, a dodatkowo dostarczą nam niezbędnych witamin i minerałów. Po drugie – sięgajmy jak najczęściej po ciepłe dania.

Gorące dania – owsianka na śniadanie czy zupa na obiad – pomogą w utrzymaniu wagi jesienią i zimą.

O ile latem utrzymaniu szczupłej sylwetki i utraty wagi sprzyjała zasada spożywania zimnych posiłków – organizm szybciej spalał pokłady tłuszczu, gdyż aby się ogrzać potrzebował źródła energii – o tyle teraz spowoduje ona skutek odwrotny. To znaczy, że organizm też będzie spalał zasoby tłuszczu, ale jednocześnie okradnie nas z energii, a to spowoduje u nas uczucie głodu. W konsekwencji zjemy dużo więcej niż byśmy chcieli. Trzeci złoty środek to ruch. Jesienno-zimowa aura wbrew pozorom oferuje też sporo aktywności takich, jak: nordic walking (popularne „kijki”), zwykłe spacery, grzybobranie, zajęcia na basenie. Zimą czekają na nas zaś: narty, łyżwy, sanki czy tzw. sporty zimowe.

Nordic Walking to jedna z ciekawszych propozycji na jesienno-zimową rekreację i utrzymanie wagi.

W ostateczności wystarczy kupić prosty sprzęt do ćwiczeń w domu (osobiście polecam stepper lub rowerek stacjonarny), włączyć ulubiony serial lub muzykę i w dość przyjemnej atmosferze nie tylko spalić kalorie, ale dodatkowo poprawić sobie humor i to na dużo dłużej niż w przypadku kubka gorącej czekolady.